Tegoroczna Wielkanoc u nas będzie treściwa, białkowa i okraszona minerałami. Wszystkie te składniki znajdziecie w wielkanocnych gęsich pipkach w wersji 2, czyli nadziewanych podrobami szyjkach. Świetnie nadają się i na świąteczne uroczyste śniadanie, i na rodzinny obiad. Pisałam już rozlegle o wartościach odżywczych wątróbki, zwierzęcego źródła witaminy C (Szaszłyki z wątroby jagnięcej na słodko). Zaś w przepisie na Gęsie pipki koperkowo-kokosowe (pipki 1) – gulasz z żołądków gęsich – wychwalałam zalety żołądków pełnych białka, cynku, miedzi, potasu, żelaza, selenu, witamin B1 i B2 oraz niacyny i choliny. Do tego doborowego towarzystwa podrobowego dołączyło dietetyczne mięso gulaszowe z indyka. Dobra wiadomość dla odchudzających się i cierpiących na IO oraz choroby autoimmunologiczne – niskokaloryczne indycze mięso jest jednocześnie bardzo odżywcze, tanie i łatwo dostępne. Ono podobnie jak mięso żołądków gęsich dostarczy naszemu organizmowi niacynę, selen, witaminy B6 i B12, a także cynk. Braki witaminy B6 mogą pokrzyżować nasze ambitne plany zrzucenia kilogramów, dlatego nie odrzucajmy podrobów oraz indyka. Zaś selen bierze udział w metabolizmie hormonów tarczycy odpowiedzialnych za tempo przemiany materii. Często chorym na hashimoto zaleca się jego suplementację. Może więc warto wprowadzić do menu indyka i spróbować naturalnej metody uzupełnienia jego niedoborów.
Do tradycyjnych gęsich szyjek dodaje się jeszcze kaszę pęczak lub w wersji bezglutenowej – gryczaną. My pominęliśmy węglowodany, ponieważ nie zalecamy łączenia z nimi białka (Towarzystwo na talerzu) szczególnie osobom z zachwianą przemiana materii. Na pewno kasza sprawia, ze konsystencja farszu jest bardziej zwarta, ale i puszysta. Jeśli obstajecie przy tradycji, dodajcie o 1/3 mniej każdego rodzaju podrobów i indyczego mięsa. Za to ugotujcie mały kubek niepalonej kaszy gryczanej i połączcie z farszem.
Nasza wersja nadziewanych pipków gęsich nadaje się dla osób na protokole autoimmunologicznych, one też chcą świętować.
UWAGA!
Osoby na protokole autoimmunologicznym i chore na hashimoto powinny wyłączyć z przepisu ziele angielskie, pieprz i czarnuszkę. Wszelkie świeże zioła dajcie w podwójnej porcji. Możecie też dosypać 2 łyżeczki czosnku niedźwiedziego.
Wielkanocne szyjki mają tylko jedną wadę – są pracochłonne. Ale nagroda warta jest wysiłku: szacunek, podziw i zachwyt gości, Wasza satysfakcja i raj dla podniebienia.
Jeśli zrobiliście domowy chrzan i popłakaliście przy nim solidnie, nic Was już nie pokona. Zabierajcie się do nadziewania skórek gęsich. Niech moc będzie z Wami!
Składniki na 6 dużych pipków gęsich:
6 całych skórek z szyjek gęsich
Spora igła zwykła
Biała nić
Farsz:
400 g gęsich żołądków
1 kg wątróbek z królika
1/2 kg mięsa gulaszowego z indyka (może być udziec)
3 średnie marchewki (400 g)
1 średnia pietruszka (170 g)
1 spory por (biała część, 200 g)
2 duże szalotki (250 g)
2 łyżki gęsiego smalcu
10 owoców ziela angielskiego
5 liści laurowych
1 łyżeczka czarnuszki
6 ząbków czosnku
10 gałązek świeżego cząbru
10 gałązek tymianku
5-centymetrowy kawałek świeżego imbiru
1/2 szklanki bulionu lub gorącej wody
Czas przygotowania: ok. 3 godziny (w tym 70 minut na pieczenie)
Wykonanie:
Najlepiej przez noc rozmrażamy szyjki gęsie (my kupujemy, niestety, tylko w wersji mrożonej, podobnie jak gęsie żołądki). Każdy rodzaj mięsa dokładnie myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i osobno kroimy w bardzo małą kostkę. Najpierw smażymy żołądki, bo są najtwardsze, przekładamy na talerz. Następnie postępujemy z indykiem jak z żołądkami. Na opróżnioną patelnię wrzucamy dokładnie umyte i obrane warzywa korzeniowe, por i cebulę, posiekany drobno czosnek i sproszkowane przyprawy. Łączymy z podsmażonym mięsem. Na koniec wrzucamy posiekaną w drobną kostkę wątróbkę (ona jest miękka i dochodzi najszybciej). Uduszony do miękkości farsz studzimy, 1/3 miksujemy i wszystko łączymy.
Gęsie skórki myjemy, osuszamy. Zawijamy nieco poszarpane końcówki do środka, stykamy ze sobą jak 2 kawałki materiału i niczym krawcowa szyjemy na okrętkę. Nadziewamy farszem z wyczuciem, nie za ścisło, żeby skórki nie pękły. Nie napychamy do końca, bo trzeba jeszcze tak jak na początku zawinąć końcówki naszego materiału i zaszyć.
Przygotowane szyjki wykładamy na blachę wymoszczoną papierem do pieczenia. Możecie go wcześniej trochę posmarować smalcem gęsim. Pieczemy pipki w 180 stopniach Celsjusza przez ok. 70 minut. W połowie pieczenia przekładamy je na druga stronę. Pilnujmy i zaglądajmy, czy szyjki nie pękają. Zdarzają się poszarpane skórki. Najlepiej smakują z chrzanem czerwonym domowej roboty lub sałatą masłową z rzodkiewką, sokiem z cytryny, oliwą, solą i szczypiorkiem.
PORADY PANA BULIONIKA
- Wszystkie mięsne składniki, czyli podroby i indyka oraz skórki z szyjek gęsich kupujemy pod Halą Mirowską, u pani Iwony, w budce nr 45a.
- Niestety, żołądki gęsie i skórki gęsie można tu dostać jedynie mrożone, a to oznacza, że nie możemy ich powtórnie zamrozić.
- Gęsie skórki sprzedawane są jedynie w kilogramowych opakowaniach. Jeśli skórek wam zostanie, a gości przyjdzie sporo, warto dorobić farszu i je wykorzystać. A później podzielić się z sąsiadami, przyjaciółmi i rodziną.
Korzystałam z portalu:
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/indyk-mieso-ktore-polecaja-dietetycy-wartosci-odzywcze-indyka_43463.html
Brak komentarzy til "Gęsie szyjki z podrobami (pipki 2)"