Pochodzę z rodziny zagorzałych grzybiarzy. Sama się na grzybach nie znam, nie umiem i nie lubię ich zbierać. Za to kurki (inaczej pieprzniki jadalne) i rydze znajdowałam zawsze w brunatnej ściółce jako jedyne, może dlatego je lubiłam. Ale podgrzybki, czerwone łebki, klejące maślaki mogły dla mnie nie istnieć. Podobał mi się zawsze kształt kurek, ich kolor i delikatny smak. Czy są zdrowe i wskazane dla chorych autoimmunologicznie, np. na hashimoto czy IO? Jeśli tylko nie macie po jednak ciężkostrawnych grzybach sensacji i problemów z jelitami, jedzcie. Zwłaszcza osoby zmagające się z nadwagą
Kurki, tak jak wszystkie siarkowe warzywa, mają bardzo mało kalorii (100 g świeżych kurek to 38 kcal), mogą być spożywane przez osoby dbające o utrzymanie cukru we krwi na prawidłowym poziomie. W 90 procentach składają się z wody, ale jednocześnie szybko i na długo sycą – wszystko za sprawą błonnika (funginu). On także powoduje, że kurki i grzyby w ogóle mają taką zwartą strukturę, są sztywne. Fungin to głównie białko (aminokwasy) i pod względem budowy można go porównywać z chityną owadów i pancerzem skorupiaków. To z nim nasz organizm ma największe problemy trawienne.
Ale oprócz białka, błonnika i wody kurki to bogate źródło witamin z grupy B (B2, PP i kwasu pantotenowego), witaminy D i składników mineralnych: żelaza, potasu, cynku, miedzi, manganu. Nie znaczy to jednak, że jedząc tylko pieprzniki, uzupełnimy zapotrzebowanie organizmu na te składniki. Maleńkie kurki, których jednak nie powinniśmy jeść w nadmiarze, witamin i minerałów mają raczej niewiele w stosunku do naszych potrzeb. Pod tym względem raczej daleko im do leczniczych azjatyckich shitake.
Na pewno wszelkie niedobory uzupełnią obecne w sałatce maliny, które uważa się za owoce lecznicze. Przypominają antybiotyk, mają właściwości antyseptyczne, rozgrzewające, hamują rozwój nowotworów, obniżają poziom cholesterolu, wspomagają trawienie i pracę pęcherza moczowego oraz nerek.
Takie cuda działa zbawienne dla naszego organizmu witaminy C (antyoksydant), E i te z grupy B. Do tego wartościowe substancje czynne: flawonoidy (żółte barwniki roślinne), polifenole – przede wszystkim kwas elagowy chroniący przed rakiem.
UWAGA!
Im bardziej aromatyczne maliny, tym więcej zawierają witaminy C.
Do naszego dania najlepiej wybrać maliny o dużych owocach, czyli np. różowo-czerwoną esenę posladę. Te owoce leśne, a obecnie już ogrodowe, nie dość że są lekiem na całe zło, to jeszcze smacznym i aromatycznym. A sezonowa sałatka polsko-włoska z rukolą, kurkami i malinami – nie ma sobie równych.
Składniki na 2 porcje:
250 g świeżych kurek
100 g rukoli
200 g świeżych malin
1/3 szklanki wody
4 łyżki masła klarowanego
Sól himalajska i pieprz do smaku
Garść płatków drożdżowych nieaktywnych (zamiast parmezanu czy koziego sera)
Czas przygotowania: od 20 do 30 minut
Wykonanie:
Oczyszczone dokładnie kurki dusimy w całości na 1 łyżce masła klarowanego ok. 5 minut. W trakcie dodajemy sól, pieprz, wlewamy wodę, odparowujemy trochę płyn (ok. 3 minut) i dokładamy pozostałe 3 łyżki masła. Dusimy jeszcze ok. 4 minut, aż powstanie jasna, gęsta emulsja. To znak, że kurki są gotowe. Odstawiamy je, by wystygły.
W tym czasie płuczemy delikatnie pod bieżącą wodą maliny, rukolę (najlepiej odsączyć je na sitku, a później na ręczniku papierowym albo rukolę odwirować w specjalnej maszynce), tak by ich nie uszkodzić. Tuż przed zjedzeniem sałatki nakładamy wszystkie składniki na talerze: rukolę, kurki wyłowione z sosu, polewamy sosem z duszenia kurek, posypujemy danie malinami i płatkami drożdżowymi. Na talerzu indywidualnie można jeszcze sałatkę doprawić. Ale jest to rodzaj dania, w którym mają być wyczuwalne aromaty i smaki poszczególnych składników, a nie dodanych do nich przypraw.
PORADY PANA BULIONIKA
- Wytrawni grzybiarze pewnie wiedzą, a więc to informacja dla laików grzybowych tacy jak – z wierzchu łudząco podobna do kurki jest pospolita lisówka pomarańczowa. Trzeba zaglądać pod spód kapelusza: zamiast grubych listewek ma jaskrawopomarańczowe cienkie blaszki. Równie podobny do kurki wydaje się kolczak obłączasty z kolczastym hymenoforem.
- Kurki przed zamrożeniem należy oczyścić i obgotować, żeby po rozmrożeniu nie nabrały goryczy. Uduszone kurki w sosie własnym dobrze też zagotować w słoiki.
- Jeśli dusimy lub gotujemy pieprzniki pospolite, to jedynie 10 minut, by nie straciły struktury i smaku.
- Wiele osób do kurek zniechęca ich żmudny proces czyszczenia. My płuczemy kurki krotko, nie czyścimy ich pędzelkiem ani szmatką, jak radzą niektóre szkoły.
- Aromatyczne i zdrowe maliny szybko pleśnieją, psują się i tracą wartości odżywcze. Najlepiej je zjeść w ciągu kilku godzin od zebrania.
Korzystałam z portali:
oraz książek
„Owoce i warzywa” pod red. Dorothee Seeliger, wyd. Teubner
„Rewolucja na talerzu” Agaty Ziemnickiej i Olgi Kwiecińskiej-Kaplińskiej , Wydawnictwo Literackie
„Atlas grzybów” Marka Snowarskiego , wyd. Pascal
Brak komentarzy til "Letnia sałatka z kurkami i malinami"