Jeśli śledzie, to tylko tuszki patroszone lub z ikrą i mleczem. Te właśnie są najtłustsze i najsmaczniejsze. Ale nie znaczy wcale, że tuczące. Śledzie należą do niskokalorycznych ryb. Mało tego, dzięki kwasowi omega-3 przyspieszają spalanie tłuszczu i przemianę materii. Ich spożywanie zwiększa poziom serotoniny, mamy więc po nich lepszy nastrój. Wygląda na to, że niepotrzebne nam słodycze.
Oprócz dobrych jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych znajdziemy w ich mięsie dobrze przyswajalne białko i potas. Nie mówiąc już o witaminach A, D, E oraz (tak potrzebnej chorym na hashimoto i KPU) witaminie B6, cynku, miedzi, fosforze i jodzie. Jod jednak w hashimoto to osobny temat. Jedni chorzy muszą ostrożnie wprowadzać ryby, owoce morza i glony do menu, bo nie potrzebują jodu, inni mają go za mało. Pamiętajcie, nawet jeśli śledzie czy inne ryby są bardzo zdrowe, jedzcie je z umiarem, np. trzy razy w tygodniu, niekoniecznie codziennie. Mogą zawierać też metale ciężkie. My nie jadamy matiasów. Te białe plastikowe pudełka i solanka (ciekawe, co jeszcze zawiera oprócz soli), w której są zanurzone, nie budzą naszego zaufania. Z definicji matias to śledź złowiony przed pierwszym tarłem. Jego wyśmienite, delikatne i tłuste mięso rozpływa się w ustach. Przykro nam, nie mamy dostępu do takich delicji. Zamiast tego zwykle widujemy pożółkłe filety w szarej cieczy.Składniki na 4 porcje:
12 niesolonych sprawionych tuszek śledziowych
wiórki kokosowe
3 jaja
4 marchewki
4 pietruszki
2 średnie buraki
2 kapusty pak choi
12 strączków groszku cukrowego
2 łyżki masła klarowanego
pieprz świeżo mielony i sól himalajska lub morska do smaku
Czas przygotowania: ok. 40 minut
Wykonanie
Proste, łatwe i pyszne danie. W nakrywanym szklanym naczyniu pieczemy z skórce umyte warzywa (marchewkę, pietruszkę i buraki) w 170 stopniach Celsjusza. Nie podajemy czasu, ponieważ najlepiej sprawdzić warzywa wykałaczką. Mają być na wpół twarde, ponieważ za chwilę je jeszcze zgrillujemy. Upieczone warzywa kroimy wzdłuż na połowę; to samo robimy z kapustą pak choi (jeśli ktoś nie może jeść kapusty tak jak ja, niech ją pominie).
Umyte, osuszone, posolone i oprószone pieprzem śledzie obtaczamy w rozkłóconym jajku i wiórkach kokosowych. Ta aromatyczna bezglutenowa panierka z powodzeniem zastąpi tradycyjną bułkę tartą. Rozgrzewamy dwie patelnie: jedną gładką do smażenia ryby, a drugą grillową do przyrządzenia warzyw. Grillujemy je na łyżce masła klarowanego.
Brak komentarzy til "Kokosowe śledziki"