Noworoczne ciasto szampańskie z lawendą

Świecka tradycja z mojego rodzinnego domu: po sylwestrze w pierwszy dzień Nowego Roku oglądało się koncert noworoczny przy kawie i cieście szampańskim mamy Ewy. Receptura zaczerpnięta z zamierzchłych egzemplarzy starego dobrego „Poradnika domowego”. Naprawdę szybko się je robi, nie jest też wyjątkowo skomplikowane. Niestety, w oryginalnym przepisie mnóstwo mąki pszennej, czyli glutenu, i cukru rafinowanego. Postanowiłam zachować rodzinną tradycję (za Straussem nie przepadam, za ciastem tęsknię) i opracowałam wersję bezglutenową i bezcukrową tego przepisu. Na pewno zabłyśniecie, jeśli przyniesiecie szampański specjał na sylwestrową domówkę. Ale spokojnie możecie zrobić go, kiedy wstaniecie 1 stycznia po południu. Zamiast dopijać resztki szampana, zużyjcie je do bezglutenowego ciasta.

Wino nadaje temu prostemu ciastu posmak drożdżówki skrzyżowanej z keksem. Moim autorskim pomysłem są kwiaty lawendy. Trochę wspomnienie lata, trochę zapowiedź wspaniałej podróży w nadchodzącym roku? Kocham nie tylko perfumy z nutą lawendy, ale i jej zapach w szafie, w której trzymam tiulowy woreczek z zasuszonymi kwiatkami z targu ateńskiego, by odświeżały powietrze i odstraszały mole. Odkryłam, że kwiaty i liście lawendowe to wspaniała aromatyczna przyprawa, zioło, które dodane do herbaty nadaje jej nieco słodkawy ziołowy posmak.

Pomyślałam ciepło o naszych zmaltretowanych po sylwestrze żołądkach i podrażnionych jelitach, dlatego wsypałam do ciasta lawendę. Substancje zawarte w jej kwiatach i liściach pobudzają wydzielanie soków żołądkowych oraz żółci, poprawiają apetyt, przyspieszają trawienie, łagodzą kolki i wzdęcia, regulują perystaltykę jelit. Tym samym pomagają w leczeniu zaparć i dolegliwości powodowanych niestrawnością. Dobroczynny wpływ na układ pokarmowy ma napar z kwiatów lawendy lub dodane do potrawy gorzkawo-cierpkie listki. Pamiętajmy, że nawet takie ciasto bez cukru, laktozy, glutenu jest słodyczem, węglowodanem. Ma nam sprawić przyjemność w święto. Ale zawarty w nim miód może powodować skoki cukru we krwi, objawy hiperglikemii u hashimotowców. Szampańskie tuczy jak zwyczajne glutenowe ciasto. W nadmiarze szkodzą i zamienniki cukru (ksylitol, aspartam, inne słodziki). Nie załatwimy sprawy dobrego samopoczucia i zdrowia, stosując tylko zamienniki cukru i glutenu – jak twierdzi większość specjalistów od żywienia występujących w mediach. To kwestia naszych nawyków i być może nieszczelnych jelit, pasożytów, grzybów je zasiedlających. Warto na jakiś czas wszystko, co słodkie, odstawić. Program Sarah Wilson (książka „Detoks w 8 tygodni. Rzucam cukier”) bardzo mnie przekonuje. Ona sama jest jego żywą reklamą. My poszliśmy trochę dalej, bo odstawiliśmy także laktozę w każdej postaci. Ona nie.

Kawę noworoczną też przyrządziliśmy nietypową – inspirowaną ajurwedą, a więc gotowaną z przyprawami. Jeśli hashimotowcy mają bardzo podrażnione jelita i ograniczają bądź odstawiają przyprawy, mogą ugotować kawę samą. Jeśli i jej się wyrzekli, niech spróbują naparu z lawendy albo rumianku. Albo do gorącej wody wrzucą kilka goździków i kawałek imbiru oraz kilka plasterków cytryny.

Składniki na 2 szklane keksówki (24 x 10 cm):

4 jajka (żółtka oddzielone od białek)

2 szklanki drobno zmielonej mąki gryczanej

1/2 szklanki mąki z tapioki

3/4 szklanki oleju z pestek winogron (lub oliwy, lub oleju słonecznikowego)

3/4 szklanki wytrawnego szampana lub białego wytrawnego wina musującego

4 miarki (łyżeczki) inuliny

6 łyżek miodu wielokwiatowego lub rzepakowego

1 laska wanilii (niekoniecznie)

1/2 paczki ekologicznego proszku do pieczenia Lecker’s (cała ma 21 g) lub oczyszczonej sody (10 g)

2 łyżeczki kwiatów lawendy (mogą być zmielone w młynku)

Kawa na 6 filiżanek:

3/4 litra (lub mniej) zimnej wody

6 łyżek świeżo zmielonej kawy

3 ziarna kardamonu

1 laska cynamonu

odrobina świeżego lub zmielonego imbiru

3 goździki

Czas przygotowania: ok. 40 minut + ok. 50 minut na pieczenie; kawa ok. 15 minut

Wykonanie:

W ręcznym lub elektrycznym młynku mielimy drobno kawę, wsypujemy do garnka lub emaliowanego albo cynowego imbryczka, zalewamy zimną wodą, dodajemy przyprawy, utłuczony w moździerzu kardamon. Doprowadzamy do wrzenia. Trzeba uważać i pilnować naparu, bo złośliwie kipi. Zdejmujemy szumowiny i piankę, gotujemy jeszcze 4 minuty. Odstawiamy. Wlewamy łyżkę zimnej wody, by fusy opadły na dno. Pijemy gorącą czarną lub z ubitym pełnotłustym bezcukrowym mlekiem kokosowym. Proporcje wody i kawy musimy ustalić indywidualnie.

Szklane foremki smarujemy olejem kokosowym, wysypujemy grubo zmieloną mąką gryczaną. Przecinamy strączek wanilii wzdłuż na pół, zeskrobujemy ziarenka. Strąki wykorzystamy do przybrania ciasta. Do sporej miski wlewamy żółtka. Białka oddzielamy do osobnego garnka. Żółtka ucieramy ze szczyptą soli himalajskiej, miodem oraz inuliną. Naprawdę spróbujcie, bo masa tak pięknie i szybko się uciera na prawie białą i sztywną, że nie zechcecie sięgać po biały lub ciemny cukier. Do tego wsypujemy mąkę, tapiokę, proszek do pieczenia lub sodę. Mieszamy. Wlewamy szampana, dokładnie mieszamy ponownie, po czym dokładamy olej i też mieszamy, by się połączył z ciastem, wreszcie wrzucamy ziarenka wanilii. Na końcu bardzo delikatnie mieszamy je z ubitą na sztywno pianą z białek. Warto do surowych białek dodać szczyptę soli, wtedy piana staje się zwarta i sztywna. No i crème de la crème. Gotową puszystą masę przyprawiamy lawendą. Wypełniamy keksówki ciastem, na środku ozdabiamy wydrążonymi strąkami wanilii, które oddadzą z wdzięcznością resztę aromatu ciastu, posypujemy jeszcze odrobiną lawendy i pieczemy w 175 stopniach Celsjusza przez 45 minut. Bon appetit! Oryginalna, nowa wersja lawendowego pola samych Was zaskoczy.

PORADY PANA BULIONIKA

  1. Sodę kupujemy przez Internet (np. na www.akademiawitalnosci.pl), nie używamy tej w torebkach ze sklepu – jest zanieczyszczona i nadaje się tylko do czyszczenia wanny, umywalki i zlewu w kuchni.
  2. Wyśmienite wychodzi to ciasto także bez wanilii, tylko z lawendą. Ma jaśniejszy kolor i nawet czuć wtedy bardziej smak fioletowych kwiatków.
  3. Lawendę Pan Bulionik kupuje w Tigerze. Mają tam świetne oryginalne przyprawy. I dobrą muzykę. Oczywiście, nie mówimy o gotowych szejkach amerykańskich w proszku czy mieszankach przypraw. Bez problemu można też znaleźć lawendę w Internecie. Ale jeśli jej nie posiadacie, nie panikujcie. Bez niej ciasto też będzie pyszne.
  4. Hashimotowcom nie zaleca się oleju w pestek winogron. Dajcie więc oliwę jak najbardziej bezzapachową albo olej słonecznikowy. Do tego ciasta potrzebujemy tłuszczu płynnego.

Brak komentarzy til "Noworoczne ciasto szampańskie z lawendą"

    Odpowiedz

    Twój adres email nie będzie opublikowany