Pomidory kiszone po ukraińsku

Uwielbiają je nie tylko Włosi i mam wrażenie, że my też staliśmy się specjalistami od ich uprawy i przyrządzania. I choć zwykliśmy je traktować jako warzywa, to przecież zielone, intensywnie pachnące krzaczki rodzą owoce. Czasem pomidory nazywa się też „pikantnymi owocami” (obok awokado i ogórka). Te letnio-jesienne dary natury warto spożywać w różnych postaciach nie tylko dlatego, że pięknie wyglądają. Ich zalety i wkład w nasze zdrowie są nieocenione.

Oczywiście, najzdrowsze są z działki gruntowe, trochę gorzej ze szklarniowymi i pochodzącymi z tunelu foliowego. (Pryskanych i z pestycydami lepiej nie jeść w ogóle). A do zaoferowania pomidory mają moc minerałów: potas, sód, magnez, wapń, żelazo, fosfor i karoten. Do tego witaminy: B1, B2, B6, C, K, PP. Za czerwoną barwę odpowiada silny, także przeciwnowotworowy, antyoksydant likopen. Najzdrowiej, jak większość warzyw, jeść pomidory na surowo. Koniecznie z oliwą lub olejem lnianym, ponieważ pomagają przyswoić wszelkie dobra. Zaś u osób z problemami trawiennymi tzw. surowizna ze względu na błonnik jest problematyczna dla organizmu. Pocieszy Was pewnie fakt, że gotowanie pomidorów zwiększa jeszcze poziom likopenu i ułatwia jego przyswajanie. Cholina w tych pikantnych owocach poprawia koncentrację, zdolności intelektualne i zapewnia zdrowy sen. Kobiety w ciąży oprócz łykania kwasu foliowego w tabletkach powinny jeść także pomidory, bo tam jest go najwięcej. Naszym kościom, układowi krążenia, nerkom też się przysłużą.

Ale… niestety, jest konkretne ale.

Istnieje wiele osób, które ze względu na nietolerancję histaminy nie mogą jeść pomidorów. One należą do grupy produktów wywołujących uwalnianie histaminy z magazynu w naszym organizmie, czyli z komórek tucznych (patrz: „Towarzystwo na talerzu”). Bardzo często chorzy na hashimoto i towarzyszące mu KPU zmagają się właśnie z nietolerancją histaminy (Morze histaminy). Osoby te zwykle także źle znoszą wspaniałe naturalne probiotyki, czyli kiszonki. Ale nie jest to regułą. Namawiamy, obserwujcie siebie i reakcje własnego organizmu. Zapisujcie, co jedliście, jak po tym reaguje Wasz organizm.

Nasza propozycja więc – pomidorowa kiszonka – może się okazać dla niektórych nieodpowiednia. Ja za każdym razem, kiedy zjem surowe pomidory – ku mojej rozpaczy – na drugi dzień rano mam podpuchnięte oczy, staję się senna, nieskoncentrowana i rozdrażniona. Za to po kiszonych czuję się dobrze. Spotkałam młodą kobietę hashimotkę, która przez wiele lat cierpiała na migreny. Dopiero doświadczona lekarka zdiagnozowała u niej nietolerancję histaminy i poradziła odstawić pomidory. Dopiero wtedy migreny ustały.

Można spróbować wprowadzać pomidory do swojego menu co cztery, pięć dni. Można spróbować kiszonek pomidorowych. Albo odstawić je na kilka miesięcy, jeśli nam nie służą. Wrócić do tematu. Czasem organizm dostaje za dużo zawartych w takim warzywie czy produkcie toksyn. Musi od nich odpocząć, dostać mniejszą dawkę, żeby się z nią uporać. Dajmy mu szansę i pamiętajmy, że niektóre pseudoalergie i nietolerancje mogą być czasowe.

Składniki na litrowy słoik:

4 pomidory śliwkowe lub cherry czerwone i 4 pomidory żółte z twardą skórką

2 ząbki polskiego czosnku

1/2 łyżeczki czerwonego pieprzu w ziarnach

1 suszona papryczka chili lub odrobina płatków chili

1/2 łyżeczki czarnuszki

owoc anyżu gwiazdkowego

laska cynamonu

4 owoce ziela angielskiego

3 liście laurowe świeże lub suszone

10 baldaszków świeżego kopru lub łyżeczka ziaren kopru włoskiego

1 i 1/2 łyżki soli kamiennej niejodowanej do kiszenia

1 litr zimnej przegotowanej wody

1 litrowy słoik

kawałek gazy i gumka recepturka

Czas przygotowania: 30 minut

Czas oczekiwania: 7 dni

 

Wykonanie:

Dokładnie umyte pomidory układamy delikatnie w czystym wyparzonym słoiku tak, aby nie pękła skórka. Przekładamy je baldaszkami kopru włoskiego, dodajemy obrany czosnek i pozostałe przyprawy. Do drugiego słoika wlewamy litr wody przegotowanej i ostudzonej, wsypujemy sól, zakręcamy słój i energicznie mieszamy, aż się rozpuści. Tak przygotowanym roztworem zalewany pomidory, by całkowicie je przykryć. Słoik nakrywamy gazą i zakładamy gumkę recepturkę. Odstawiamy w kuchni w temperaturze pokojowej na 7 dni. Po tym czasie pomidorowa kiszonka powinna być gotowa.

PORADY PANA BULIONIKA

  1. Chorym na hashimoto może szkodzić chili, cayenne, czuszka i anyż. Najlepiej ich unikać. Albo po prostu zróbcie mały słoiczek z tymi przyprawami i spróbujcie, jak będziecie się po nich czuli.
  2. Jeśli dodajemy ziarna kopru włoskiego, nie dorzucamy już anyżu gwiazdkowego. Smaki są podobne i bardzo intensywne. Przecież nie chcemy, by zdominowały smak pomidorów.
  3. W czasie kiszenia co 2 dni zbierajmy biały nalot. To uchroni naszą kiszonkę przed pleśnią.

4 komentarze til "Pomidory kiszone po ukraińsku"

  • Kiszone jabłka | Domena smaku 11 listopada 2015 (02:06)

    […] sporo o kiszonkach i je zachwalamy jako naturalne probiotyki. Ale trzeba też pamiętać, że mogą szkodzić osobom z […]

  • Pan królik na warzywach | Domena smaku 15 lutego 2016 (00:32)

    […] (z buraków, pomidorów, […]

  • Udko kurczaka z ziołowym farszem | Domena smaku 29 kwietnia 2016 (21:48)

    […] się je cukrzykom. Dlatego łyżeczka nie zaszkodzi. Zawsze pożądane do mięsa będą kiszonki (Pomidory kiszone po ukraińsku, Kiszone jabłka, Kiszonka z buraków á la […]

  • Sałatka pomidorowa z czarną solą kala namak | Domena smaku 3 października 2016 (20:58)

    […] Kiedy się dowiedziałam, że smaczne i zdrowe warzywo z rodziny psiankowatych powinni ostawić chorzy na hashimoto, było to dla mnie trudne. Ze względu na ukochany smak i rodzinną tradycję. Nie jadłam pomidorów i wszystkich psiankowatych przez rok (choć wystarczy odstawić je na 3 miesiące, by organizm się oczyścił). Teraz, jak radzi Bożena Kropka, powróciłam do pomidorów – wprowadziłam do menu małe ilości co cztery dni, zgodnie z dietą rotacyjną. Ale tylko takie bez nawozów i chemii. I sezonowo, czyli latem. Ziemniaki jem raz na dwa tygodnie lub rzadziej, Psiankowate zaraz po glutenie, innych zbożach bezglutenowych, produktach mlecznych, roślinach strączkowych, cukrze radzi się wyeliminować u hashimotowców, ponieważ mogą źle wpływać na rozszczelnione, chore jelita. Dodatkowo u osób mających problemy z histaminą m.in. pomidor powoduje uwalnianie jej z komórek tucznych, czyli magazynów tej obecnej w naszym organizmie substancji. Jedna z teorii naukowych donosi, że histamina pełni funkcję trucizny, która ma likwidować pasożyty dostające się do organizmu. Wyrzutom histaminy sprzyja dzisiejsza przetworzona żywność. Więcej pisaliśmy i histaminie i o dobroczynnych właściwościach pomidorów na naszym blogu (Morze histaminy, Pomidory kiszone po ukraińsku). […]

Skomentuj Kiszone jabłka | Domena smaku Przerwij odpowiedź

Twój adres email nie będzie opublikowany