Złote rybki z zielonym dipem i japońską rzodkwią daikon

Wygląda jak biała krewniaczka marchewki, ale najbliżej jej w smaku do naszej rodzimej okrągłej rzodkwi. No i pochodzi z Azji. Uwielbiamy japońską daikon (z japońskiego ’duży korzeń’) ze względu na intensywny zapach oraz szczypiący, ostry smak, który sprawia, że co bardziej wrażliwe nosy marszczą się ze wstrętem i uciekają z kuchni po otwarciu słoiczka z surówką. Japończycy wierzą, że właśnie dlatego to warzywo ma duszę. Pochodzi głównie z importu, a przecież spokojnie można kupić jego nasiona w ogrodniczym i wysiać w lipcu do gruntu. Zawiera dużo witaminy C oraz A, oczyszcza organizm z metali ciężkich oraz nikotynowych i alkoholowych toksyn (podobno świetna na kaca). Sok z rzodkwi wykazuje właściwości przeciwgorączkowe i dezynfekujące. Wspomaga trawienie dzięki zawartości enzymów, które w naszym żołądku uczestniczą w rozkładaniu skrobi, tłuszczu oraz protein. Rzodkiew można gotować, grillować, smażyć, dusić, marynować i kisić jak ogórki, buraki czy kapustę. Po obróbce termicznej staje się łagodna i słodkawa. Czyżby traciła wtedy duszę?

Jedni zalecają chorym na hashimoto odstawić rzodkiewkę i rzodkiew tak jak inne produkty z rodziny krzyżowych (brokuły, kapustę, gorczycę, jarmuż, kalafior, kalarepę, rzepak, rzeżuchę, rukiew wodną), inni piszą, żeby jeść krzyżowe. Ja po okresie roku, kiedy zdecydowanie i bez sentymentu pożegnałam m.in. wiele przypraw i warzyw, gluten, psiankowate, cukier, owoce, ryż, do pewnych produktów powróciłam. Właśnie do rzodkwi, rzodkiewki, chrzanu od czasu do czasu, ale wiem, że nie dla mnie jarmuż, kapusta, kalafior, brokuł i gorczyca. Spróbujcie sami sprawdzić, co Wam szkodzi. Z glutenem, laktozą, cukrem, psiankami, ryżem, strączkowymi i większością owoców (jem tylko jagody, borówki, pieczone jabłka i od czasu do czasu papaję) rozstałam się definitywnie i bez żalu.

Podobnie radzi się odstawić w diecie hashimoto pseudozboża, orzechy, pestki i nasiona, w tym sezam, który może okazać się silnym alergenem i powodować alergie pokarmowe. Nie jem go często ani w dużych ilościach, unikam oleju sezamowego. Maleńkie płaskie nasionka zawierają mnóstwo dobroczynnego wapnia, ale jego większość mieści się w łuskach w postaci szczawianu wapnia szkodliwego dla hashimotowców. Szczawiany są słabo przyswajalne dla organizmu, ograniczają biodostępność wapnia i eliminują go z organizmu. W zmielonym sezamie lepiej przyjmujemy wapń. Także ze względu na kwas fitynowy utrudniający trawienie substancji odżywczych warto ograniczyć spożycie sezamu, a jeśli już go jemy, najpierw namoczyć (podobnie jak pseudozboża czy strączkowe) w przegotowanej wodzie przez 24 godziny. Kwasy omega-6 zawarte w ziarenkach w zbyt dużej ilości spożywane sprzyjają stanom zapalnym i osłabieniu odporności, z którymi właśnie u chorych na hashimoto jest problem.

Pomimo wielu cennych wartości odżywczych, przeciwutleniaczy (sesamolu i sesamoliny), witamin i minerałów (w tym manganu), hashimotowcy i chorzy autoimmunologicznie, jedzcie go z umiarem. Sardynki świeże lub mrożone, bez konserwantów, dodatków, glutenu (ale nie wędzone) także z umiarem. Jak wszystkie ryby. Mogą oprócz polecanego jodu zawierać rtęć i metale ciężkie.

Składniki na 4 porcje:

Sardynki:

Opakowanie mrożonych tuszek sardynek adriatyckich – 500 g oprawionych rybek niehodowlanych z Morza Adriatyckiego firmy Meotida Seafoods importującej je z Chorwacji (www.meotida.pl)

1 jajko

100 g białego sezamu (może być zmielony)

Sól himalajska i świeżo mielony pieprz do smaku

Olej kokosowy do smażenia (może być zapachowy lub bezzapachowy)

Zielony dip bezlaktozowy:

1 ciemne awokado

12 gałązek świeżej kolendry

1 ząbek czosnku

4 łyżki nierafinowanego oleju z orzechów włoskich

Różowa lub biała sól himalajska i świeżo mielony pieprz do smaku

Surówka z białej japońskiej rzodkwi daikon:

1 rzodkiew (biała i długa, można ją dostać na targach)

1 zielone jabłko mutsu (słodkie i soczyste; można zastąpić innym podobnym w smaku gatunkiem)

3 łyżki nierafinowanego oleju z orzechów włoskich

2 łyżki soku z cytryny

1 łyżka czarnego sezamu (dobrze go wcześniej namoczyć)

Różowa sól himalajska do smaku

Czas przygotowania: ok. 40 minut + dzień lub noc na moczenie sezamu i rozmrożenie tuszek sardynek

 

Wykonanie:

Wydrążony miąższ awokado blendujemy z sokiem z cytryny, czosnkiem, pieprzem, solą oraz posiekaną kolendrą i olejem orzechowym. Żeby nie ściemniał, zostawiamy w nim pestkę awokado. Następnie myjemy rozmrożone tuszki sardynek, osuszamy ręcznikiem papierowym, solimy, pieprzymy, obtaczamy w rozkłóconym jajku i białym sezamie. Smażymy na oleju kokosowym na średniej wielkości ogniu, tylko lekko rumieniąc. My jemy takie chrupiące sardynki prosto z patelni z kręgosłupami, ośćmi i ogonkami. Pod koniec smażenia rybek przyrządzamy surówkę. Rzodkiew i jabłko dokładnie myjemy, tylko rzodkiew obieramy ze skórki. Wszystko kroimy w paski julienne (cienkie, długie, równej długości – ok. 5 cm). Przyprawiamy, posypujemy czarnym namoczonym sezamem, mieszamy z sokiem cytrynowym i olejem. Złote rybki w sezamowej panierce pięknie komponują się z zielonym dipem i biało-czarną surówką. Smacznego!

PORADY PANA BULIONIKA

  1. Można namoczyć ziarenka czarnego sezamu do surówki przez 24 godziny, by sezam stał się łatwiejszy do przyswojenia. Do panierki biały sezam można zmielić.
  2. Prosty sposób oprawienia awokado znajdziecie w przepisie Nutella i Wytrawne zielone masło z awokado. Podobnie jak wszystkie informacje dotyczące najlepszego gatunku tego owocu dostępnego w Polsce, jak też jego przechowywania oraz zastosowania.
  3. Kiedy obtaczamy sardynki w jajku, trzymajmy je za ogonki. Wtedy lepiej przyklei się sezam i nie będzie odpadał.
  4. Surówkę robimy pod koniec smażenia rybek, ponieważ obrana i pokrojona daikon szybko (do 30 minut po obraniu) traci większość wartości odżywczych.

 

Materiał powstał na podstawie: książki Bożeny Kropki „Pokonaj alergię”

oraz portali:

www.alpacasquare.pl/2014/10/dieta-przy-hashimoto.html

www.ajwendieta.pl

www.thestylishtube.com/czarny-sezam-wlasciwosci-zdrowotne-warto-jesc/

kuchnia.wp.pl/gid,16111654,kat,1037881,page,6,title,Rzodkiew-i-jej-odmiany,galeria.html?ticaid=116498

www.farmer.pl/produkcja-roslinna/inne-uprawy/rzodkiew-japonska-w-ogrodzie,51648.html

www.sushi-blog.pl/2013/06/25/daikon-czyli-rzepa-czyli-rzodkiew-japonska/

gourmet.blox.pl/2009/09/Daikon-japonska-rzodkiew.html

Brak komentarzy til "Złote rybki z zielonym dipem i japońską rzodkwią daikon"

    Odpowiedz

    Twój adres email nie będzie opublikowany