Mielone jagnięce bez panierki i jajka

Przywykliśmy jeszcze za czasów PRL-u traktować jagnięcinę i baraninę po macoszemu. Jako mięso nie na kartki trafiało na nasze półki w niezbyt atrakcyjnej formie. Wciąż myślimy o nim stereotypowo: śmierdzące, tłuste i twarde. Rzeczywiście mięso starszych owiec i tych przed pierwszym strzyżeniem jest ciemniejsze, a zapach ich tłuszczu nie każdemu odpowiada. Ale mięso jagniąt do 6 miesiąca jest chude i delikatne. Lepiej częściej spożywać udziec i polędwicę, rzadziej tłustą łopatkę czy żeberka. Unikamy jagnięciny, a tymczasem to najzdrowsze białko zwierzęce.

Białko i witaminy

Jagnięcina i baranina stanowią najlepsze źródło pełnowartościowego białka. Jak donosi Livestrong.com – MyPlate, ok. 113 g jagnięciny (mały kotlecik) dostarcza naszemu organizmowi 27,5 g białka, czyli 55 procent jego rekomendowanego dziennego spożycia dla dorosłego człowieka. I właśnie owe 113 g jagnięciny zaopatruje nasz organizm odpowiednio w: 48 procent zalecanego dziennego spożycia (RDA) witaminy B12, 37 – niacyny i 14 procent – ryboflawiny.

B12 jest niezbędna w produkcji czerwonych krwinek (erytrocytów) i w metabolizmie homocysteiny (aminokwas, którego zbyt duża ilość we krwi może spowodować zmiany miażdżycowe) oraz nieoceniona jako wsparcie układu nerwowego. Jeśli poziom homocysteiny i witaminy B12 niebezpiecznie wzrasta, warto wykonać badania na mutację genu MTHFR. Jego uszkodzenie często prowadzi do wzrostu poziomu tego aminokwasu.

Niacyna (witamina B3) pomaga uwolnić energię z pożywienia i ją przyswoić. Dzięki niej prawidłowo funkcjonuje nasz system nerwowy.

Ryboflawina (witamina B2) odpowiada m.in. za prawidłowe funkcjonowanie wzroku, centralnego i obwodowego układu nerwowego, odpornościowego i reguluje przemianę materii.

Minerały i mikroelementy

Niedobory pewnych  minerałów oraz pierwiastków śladowych można uzupełnić, jedząc regularnie jagnięcinę. Jest ona źródłem m.in. cynku, żelaza i miedzi oraz fosforu i selenu. Miedź pomaga metabolizować żelazo i tak jak ono bierze udział w syntezie erytrocytów.

Niedobory żelaza mogą być powodem anemii, ciągłego zmęczenia i braku koncentracji. Ono produkuje hemoglobinę oraz mioglobinę, białko obecne w czerwonych krwinkach i mięśniach, które transportuje i magazynuje tlen.

Cynk  jest niezbędny zwłaszcza dla chorych na hashimoto, ponieważ wzmacnia odporność organizmu i pomaga łagodzić objawy chorób autoimmunologicznych. Bywa często suplementowany, ale warto go dostarczać przede wszystkim w żywności. Ten minerał pomaga utrzymać prawidłowy poziom testosteronu i mężczyzn, i u kobiet. Panie potrzebują go także, choćby do utrzymania prawidłowego libido.

Selen – to mikroelement o właściwościach detoksykacyjnych, antyoksydacyjnych, przeciwnowotworowych. Życiodajny pierwiastek dla naszych komórek.

Fosforu potrzebują nasze kości i zęby; wspomaga on nasz organizm w produkcji węglowodanów, tłuszczów oraz białek.

Kwasy tłuszczowe

Kwasy omega-3 zwykle kojarzą się z roślinnym ich źródłem, czyli orzechami i nasionami, albo zwierzęcym, czyli rybami. Tymczasem jagnięcina owiec z tradycyjnych hodowli, gdzie zwierzęta wypasane są na halach, zawiera sporo omega-3. Badania donoszą, że mięso pochodzące właśnie z małych gospodarstw ma co najmniej o 25 proc. więcej omega-3 niż jagnięcina z konwencjonalnych farm i tyle samo (49 proc.) kwasu ALA (kwasu alfa-linolenowego, podstawowego budulca omega-3).

W jagnięcinie znajdziemy też duże ilości kwasu linolowego CLA (należącego do omega-6) o właściwościach przeciwnowotworowych, przeciwmiażdżycowych. Redukuje on tkankę tłuszczową, wzmacnia układ odpornościowy i zwiększa wrażliwość insulinową. Obecność CLA w produktach spożywczych jest zależna od wielu czynników, m.in. właśnie od sposobu hodowli zwierząt. Dlatego kupujmy jagnięcinę, inne rodzaje mięsa z małych gospodarstw rolnych, a ryby niehodowlane.

Wielokrotnie już na blogu pisałam, że nadmiar kwasów omega-6 we współczesnej diecie niekorzystnie wpływa na nasz organizm. Dlatego koniecznie trzeba zachować w menu równowagę między omega-3 i omega-6 (1:1)!

Dodatkowo w mięsie jagnięcym stwierdzono znacznie wyższą niż u innych gatunków zwierząt zawartość L-karnityny. Wspomaga ona pracę mięśnia sercowego i mięśni szkieletowych. Jej syntetyczną formę coraz częściej wykorzystuje się w leczeniu i dietoprofilaktyce schorzeń tych narządów.

 Baranina i jagnięcina dostarcza organizmowi zbawienne kwasy orotowe. Związki te poprawiają funkcjonowanie wątroby oraz spowalniają procesy starzenia. Hamują także namnażanie komórek nowotworowych. Najbardziej wartościowe kwasy orotowe powstają w żwaczach (część żołądka przeżuwaczy) owiec odżywianych jedynie sianem i paszami zielonymi bez zawartości sztucznych hormonów.

Wpływ na smak mięsa ma specyficzna roślinność hal. Górskie łąki porasta wiele roślin leczniczych, stosowanych w medycynie ludowej, zawierających witaminy, białka, lipidy oraz cenne pierwiastki, np. magnez, cynk, selen, jod i lit. Taki skład posiada polska jagnięcina podhalańska, wpisana na listę produktów regionalnych, których nazwa jest chroniona i zastrzeżona w Unii Europejskiej. Wypasa się tu tradycyjną metodą (przy matkach) szczęśliwe jagnięta ras: polska owca górska oraz cakiel podhalański. Weganie i wegetarianie będą się oburzać i będą mieli rację – bo to delikatne, nietłuste, soczyste mięso pozyskuje się z młodych owiec, do 6 miesiąca życia albo do roku (w różnych źródłach znalazłam rozbieżności).

Niestety, statystyczny Polak zjada w ciągu roku ok. 40 kg wieprzowiny, 26 kg drobiu, 3 kg wołowiny i zaledwie 20-30 dag jagnięciny. A przecież jako mięso lekkostrawne jest wskazana dla dzieci i osób na diecie, zwłaszcza walczących z otyłością. Powinniśmy brać przykład z Australijczyków i Nowozelandczyków, którzy jedzą jej znacznie więcej niż my i Amerykanie – bo 13,61 kg rocznie na osobę.

Składniki na 6 osób:

Mięso:

1,5 kg mielonego mięsa jagnięcego

3, 4 ząbki czosnku

6 łyżek ugotowanej kaszy jaglanej (można ją nawet rozgotować)

5 gałązek świeżego cząbru (lub 1 łyżeczka suszonego)

5 gałązek świeżego tymianku (lub 1 łyżeczka suszonego)

1/2 łyżeczki lubczyku

Opcjonalnie:

1 pęczek natki lub świeżej kolendry

Kasza jaglana:

1/2 szklanki kaszy jaglanej (warto ją namoczyć na noc albo przez kilka godzin)

1 szklanka gotującej wody

1 łyżeczka masła ghee

1/2 łyżeczki soli himalajskiej

Czas przygotowania: 1 godzina

Wykonanie:

Dobrze jest namoczyć kaszę na noc. Nie wymaga to dużego wysiłku. Rano tylko ją odcedzamy na stalowym sicie, płuczemy i parzymy wrzątkiem. Podsmażamy z solą na maśle na małym ogniu i zalewamy wrzącą wodą. Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu, nie mieszamy. Kasza jest gotowa, kiedy wchłonie się cała woda. Odstawiamy ją do ostudzenia. Mieloną jagnięcinę mieszamy z kaszą, solą, przyprawami i ziołami oraz czosnkiem. Formujemy niewielkie, płaskie kotleciki i smażymy na tłuszczu gęsim lub oleju kokosowym na średnim ogniu.

Najlepszą jagnięcinę kupisz u pana Krzysia pod Halą Mirowską

 

Korzystałam z portali:

www.livestrong.com/article/381828-is-lamb-meat-healthy/

 http://www.whfoods.com/genpage.php?tname=foodspice&dbid=117

 http://healinggourmet.com/superfoods/health-benefits-of-lamb/

http://beszamel.se.pl/jagniecina/jagniecina-baranina-czy-jest-zdrowa-jakie-ma-wlasciwosci,2760/

 http://jagniecinazlubelszczyzny.pl/o-jagniecinie/

http://www.polskatimes.pl/artykul/3499133,owce-chronia-przed-rakiem-jagniecina-i-baranina-jest-lekarstwem,id,t.html

 https://kuchnia.wp.pl/jagniecina-mieso-z-klasa-6054905650340993a

 

Brak komentarzy til "Mielone jagnięce bez panierki i jajka"

    Odpowiedz

    Twój adres email nie będzie opublikowany